Pan Daniel, zmagając się z bardzo rzadką chorobą nadgarstka, szukał pomocy w szpitalach w całej Polsce. Skuteczne leczenie znalazł w Klinicznym Oddziale Ortopedii i Traumatologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie. W ośrodku kierowanym przez prof. UMLub dr n. med. Jacka Gągałę wykonano operację z wykorzystaniem sztucznej kości wydrukowanej w technologii 3D.

Implat wydrukowany w technologii 3D (fot. Łukasz Głaczkowski/USK Nr 4 w Lublinie)
Rzadka choroba nadgarstka
O chorobie Kienböcka, czyli jałowej martwicy kości księżycowatej nadgarstka, pan Daniel Syta dowiedział się trzy lata temu. Początkowo objawy tego schorzenia mogą być niecharakterystyczne i przypominać przeciążenie nadgarstka. Z biegiem czasu pojawia się coraz silniejszy ból i ograniczenie ruchów.
- Dolegliwości przypominały ból towarzyszący złamaniu ręki, jednak w tym wypadku był on znacznie bardziej nasilony. Uniemożliwiał mi zasypanie w nocy, ścisk dłoni i poruszanie nadgarstkiem, np. podczas pisania długopisem. Zmusił mnie do rezygnacji z mojego hobby, jakim jest gra na gitarze. Wpływał też na moją karierę zawodową. Podczas studiów prawniczych z powodu choroby musiałem przełożyć termin obrony mojej pracy magisterskiej. Przyjmowałem wówczas trzy różne leki przeciwbólowe. Jeździłem od ośrodka do ośrodka, szukając możliwości zoperowania nadgarstka. Mogłem zapisać się na operację w Poznaniu, ale musiałbym na nią czekać aż pięć lat. Tymczasem dolegliwości się nasilały. Dopiero co ukończyłem studia, sam się utrzymuję, nie było mnie stać na zabieg transplantacji kości w prywatnym ośrodku. Byłem trochę podłamany tą sytuacją. Wtedy mój znajomy doradził mi, żebym zgłosił się do ortopedy USK Nr 4 w Lublinie Piotra Piecha wyspecjalizowanego w operacji nadgarstków. Podczas konsultacji doktor Piech zauważył, że problem jest poważny i że zwlekanie z operacją mogłoby skutkować całkowitym usztywnieniem ręki. Zrobił wszystko, żeby mi pomóc – mówi 27-letni pacjent.
Pan Daniel (fot. Alina Pospischil/USK Nr 4 w Lublinie)

Operacja nadgarstka z wykorzystaniem implantu 3D (fot. Łukasz Głaczkowski/USK Nr 4 w Lublinie)
Przebieg operacji
Głównym celem przeprowadzenia innowacyjnego w skali regionu zabiegu implantacji spersonalizowanego implantu kości księżycowatej nadgarstka było zniesienie dolegliwości bólowych przy jednoczesnym zachowaniu funkcji i zakresu ruchu stawu.
Przygotowania do zabiegu trwały rok. Poprzedziło go precyzyjne planowanie oparte na cyfrowym odwzorowaniu anatomii pacjenta. Na tej podstawie powstał implant „szyty na miarę”, wykonany z biokompatybilnego stopu tytanu Ti-6Al-4V ELI w technologii druku 3D zgodnej z normą medyczną ASTM F3001. Kluczowe powierzchnie zostały wygładzone, a tam, gdzie było to wskazane - pokryte powłoką diamentopodobną DLC minimalizującą tarcie i zużycie. Jest to bezpieczny, niemagnetyczny materiał, od lat stosowany w ortopedii.
Operację przeprowadził zespół pod kierownictwem dr n. med. Piotra Piecha.
- O sukcesie decyduje nie tylko sam implant, lecz także chirurgiczna precyzja i odpowiednia plastyka tkanek miękkich. Odtworzenie i plastyka struktur torebkowo-więzadłowych nadgarstka oraz śródoperacyjna kontrola ustawienia implantu mają kluczowe znaczenie. Dotychczas przeprowadzone w ten sposób operacje dają bardzo dobre wyniki. Pacjenci odczuwają wyraźną ulgę od bólu, a w ramach zaplanowanej rehabilitacji odzyskują funkcje ruchowe. Kolejnym atutem tego typu leczenia jest fakt, że nie zamyka ono drogi przed innymi procedurami w przyszłości – tłumaczy specjalista z Klinicznego Oddziału Ortopedii i Traumatologii USK Nr 4 w Lublinie.
Dotychczas najczęściej stosowana metoda leczenia tego typu schorzeń polegała na częściowym lub całkowitym usztywnieniu nadgarstka, co redukowało ból, ale też prowadziło do zauważalnego, a często całkowitego ograniczenia wydolności ruchowej stawu.
- Dla wielu młodych i aktywnych pacjentów jest to trudne do zaakceptowania. Spersonalizowany implant z tytanu stanowi alternatywę pozwalającą na zachowanie funkcji ruchowych – wyjaśnia dr n. med. Piotr Piech.
- W USK Nr 4 przeprowadzono mnie przez cały proces badań diagnostycznych. Dokładnie wytłumaczono płynące z operacji możliwości oraz ryzyka. Zrozumiałem, że operacja przy użyciu wydrukowanego implantu daje mi największe szanse na powrót do zdrowia. Teraz mój nadgarstek jest w gipsie, ale mogę wykonywać pewne ćwiczenia. Odczuwam przy nich o wiele mniejszy opór niż wcześniej – mówi pacjent.
Operacja nadgarstka z wykorzystaniem implantu 3D (fot. Łukasz Głaczkowski/USK Nr 4 w Lublinie)
Zespół uczestniczący w zabiegu:
- dr n. med. Piotr Piech – główny operator,
- lek. Jan Gosik – asysta,
- lek. Serhii Zakharchenko – asysta,
- lek. Maciej Patyra – asysta,
- lek. Grzegorz Janowski – anestezjolog,
- lek. Beata Chylińska-Kula – anestezjolog,
- Marcin Czajka – technik,
- Anna Sosnowska – instrumentariuszka,
- Karolina Kolendowska – pielęgniarka,
- Estera Dudziak – pielęgniarka anestezjologiczna.
Operacje nadgarstka przy użyciu implantu wydrukowanego w technologii 3D są wykonywane od niedawna w trzech wyspecjalizowanych ośrodkach w Polsce. Jednym z nich i jedynym w województwie lubelskim jest Kliniczny Oddział Ortopedii i Traumatologii USK Nr 4 w Lublinie. Zespół Klinicznego Oddziału Ortopedii i Traumatologii, jako ośrodek z najwyższym stopniem referencyjności w zakresie chirurgii urazowo-ortopedycznej, wykonuje również inne chirurgiczne procedury naprawcze w obrębie ręki i stopy, m.in. endoprotezoplastyki małych stawów (w tym kciuka), operacje naprawcze i rewizyjne po urazach, kwalifikacje do endoprotezoplastyki nadgarstka. W ośrodku prowadzona jest również wielokierunkowa działalność badawcza.

Część zespołu, który przeprowadził operację (fot. Łukasz Głaczkowski/USK Nr 4 w Lublinie)
Media o wydarzeniu
Radio Lublin | Sztuczna kość, wydruk 3D. Lekarze z Lublina przeprowadzili pionierską operację
Lublin24 | Ból silniejszy niż złamanie. Wydrukowaną kością Panu Danielowi pomogli lubelscy lekarze
